Bardzo często gdy coś nam nie wychodzi, okazuje się, że jesteśmy dla siebie bardzo surowi, oceniamy siebie. Z kolei, gdy coś idzie dobrze, nie potrafimy nagradzać się za osiągnięcia.
To znak, że jesteśmy uwikłani w warunkową miłość do siebie.
Czy warunkowa miłość, to miłość zdrowa? Nie, i w tym jest problem, ponieważ wyzwania dnia codziennego wymagają siły, a ta siła wymaga szacunku i miłości do siebie.
Gdy nie zadbasz o siebie, bardzo szybko rozładują Ci się baterie - wypalisz się, albo stracisz “serce”, pasję do działania. Tę pasję, która pomaga przekraczać swoje własne granice, zamiast chować się w bezpiecznej strefie komfortu i grać “na przeczekanie”, unikając wyzwań.
Dlatego otwórz się na siebie, doceń siebie, daj sobie bezwarunkową miłość i otwartość na przeżywanie tego, co Cię spotyka bez poddawania tego surowej ocenie własnego ego.
To wielka sztuka, ale dobra droga do odzyskania energii, która rodzi się, gdy mamy prawdziwy entuzjazm i niewyczerpane pokłady życzliwości oraz czystej miłości dla siebie.
Naucz się kochać siebie, wówczas będziesz gotowy pokochać innych, a świat zacznie się otwierać przed Tobą.