Kontrola służy to trzymanie pieczy nad ważnymi sprawami, które dzieją się w danej chwili i służy temu, by móc przewidzieć jakie będą ich konsekwencje.
Nadzór, to nieustanna kontrola i porównywanie stanu, który jest, z pewnym wzorcem.
Kontrola opiera się na porównywaniu - stanu obecnego do określonych norm oraz spodziewanych konsekwencji, do pożądanego stanu przyszłego.
Zaufanie opiera się na zawierzeniu komuś, lub czemuś. Obdarzamy kogoś zaufaniem, bo zakładamy na podstawie naszego doświadczenia, że czynności, które wykona dadzą w rezultacie pożądany efekt.
Gdy opierasz się na kontrolowaniu, im bardziej efekty działań odbiegają od wzorcowych, tym bardziej zacieśnia się kontrolę, która może zamienić się w nieustanny nadzór nad całym procesem.
Gdy opierasz się na zaufaniu, a chcesz uzyskać lepsze efekty, skupiasz się nie na zewnętrznym kontrolowaniu czynności, które ktoś wykonuje, ale na wykonującym. Starasz się przekazać mu doświadczenie niezbędne do wykonania pracy, która będzie najbliższa wzorcowej.
Dwa podejścia, bardzo odmienne od siebie.
Kontrola staje się tym skuteczniejsza, im bardziej ją zacieśniasz.
Zaufanie daje efekty im więcej przekazujesz temu, w kim pokładasz wiarę, że dostarczy, co należy.
Co z tych dwóch jest bardziej skupione na człowieku?
Które z tych dwóch podejść pozwala na rozwinięcie autonomii?
Zaufanie daje lepsze efekty, lecz w dłuższym czasie.