W życiu spotykają nas różne sytuacje, czasem bardzo ciężkie, wręcz miażdżące i przygniatające.
Niektórzy z nas - facetów, mają tendencję do zamykania się wtedy w swojej skorupie.
To bardzo niezdrowy odruch.
Czasem krótka rozmowa z jedną, czy dwiema osobami potrafi odmienić nasz nastrój i z powrotem wrzucić nas na właściwe tory.
Nie zamykaj się na ludzi, nawet gdy Twój pierwszy odruch jest właśnie taki.
To może Cię uratować!
Jeszcze jedna istotna sprawa. Jeśli otworzysz się na ludzi, to... nie po to by słuchać ich rad. Otwarcie się na ludzi oznacza po prostu poszukiwanie kontaktu z kimś innym, niż Ty, ale nie po to, by narzekać, lub słuchać rad tych, którzy nie przeżywali nigdy tego, co aktualnie przeżywasz.
Po prostu wyjdź do ludzi i obcuj z nimi. Nie zamykaj się w swoich czterech ścianach, w swoim boksie w pracy, czy w "skorupie" emocjonalnej.
Pokaż siebie światu. Nie musisz zawsze być idealny, dzielny i niezłomny. Nie musisz też użalać się nad sobą.
Wypośrodkuj, a będzie Ci lepiej, niż męczenie się samemu ze sobą.
