Spoglądając w przeszłość, mamy tendencję do tego, by postrzegać swoje życie, jak książkę złożoną z wielkich rozdziałów: narodziny, rozpoczęcie nauki w szkole, egzaminy do liceum, szkoły zawodowej, studia, pierwsza praca, druga praca i kolejne, pierwszy projekt, ślub, narodziny dziecka, kupno mieszkania i tak dalej.
Rzadko kiedy dostrzegamy, że książka to suma słów, nawet liter, w odpowiedniej kolejności następujących po sobie. Książka ma harmonię i piękny rytm, gdy słowa utkane są w jedno misternie ułożone dzieło, gdy każde słowo ma sens i zostało świadomie wpisane na swoje miejsce.
Książka jest chaotyczna i niezrozumiała, gdy większość słów jest zaledwie wypełniaczami, które mają doprowadzić Cię do kilku pojedynczych, lepiej wypracowanych zdań.
Tak bardzo przyzwyczajeni jesteśmy do patrzenia wstecz przez pryzmat znaczących etapów, że z czasem przestajemy postrzegać życie, jako sumę małych kroków i decyzji, które podejmujemy codziennie.
To, jaki mamy stan zdrowia zależy właśnie od tych drobnych decyzji i czynności, które wykonujemy każdego dnia - decyzji o tym, co zjemy, czy ćwiczymy, czy dbamy o relaks, spędzamy czas z ludźmi, którzy mają na nas pozytywny wpływ, czy się wysypiamy.
Jeśli zdjąć z oczu te okulary ze szkłami powiększającymi i spojrzeć na to, co zaprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy teraz, okaże się, że jesteśmy tym, co robimy i jak się zachowujemy w ciągu naszego dnia. Czy traktujemy priorytetowo zdrowie, czy planowanie jest dla nas ważne, czy wolimy rozrywkę, czy ciężką pracę, czy wybieramy kontakt z ludźmi, którzy są wymagający, także emocjonalnie, czy wolimy komunikować się z innymi za pośrednictwem klawiatury i ekranu.
To niepokojąca perspektywa
Jeśli okaże się, że to, jakie mam nawyki oraz jakie najdrobniejsze nawet myśli przeważają w mojej głowie, w sytuacji, gdy konfrontuję się z czymś nowym, jest mną, wówczas płonne okaże się oczekiwanie na kolejne wielkie wydarzenie w życiu, które tchnie nową energię i nowe życie we mnie.
Ewolucja, nie rewolucja!
Okaże się, że muszę zadbać o te najdrobniejsze rzeczy, którymi zaczynam dzień, jeśli chcę coś zmienić w swoim życiu sam. W przeciwnym razie mogę nadal czekać na kolejną wielką rewolucję, albo na to, że życie spłata mi figla, coś się zawali i będę musiał zakasać rękawy i wreszcie wziąć się za siebie.
Jutro jest nowy dzień - jaki będzie?
Zwróć uwagę jutro rano na to, z jaką myślą się budzisz, jak zaczynasz dzień? Czy pojawia się w Twoje myśl pozytywna, czy negatywna? Co robisz w pierwszej kolejności? Czy całujesz swoją ukochaną, budzisz swoje dziecko, czy uciekasz w kąt narzekając na to, że pada, że szaro?Robisz jakieś ćwiczenia? A może zdrowe śniadanie, czy też naprędce chwytasz słodką bułkę i zapijasz resztkami wczorajszej kawy? Czy wiesz czego dzisiaj chcesz dokonać, czy liczysz na to, że życie Cię zaskoczy, albo, że ktoś Ci podpowie?
To, co osiągasz jest wypadkową bardzo drobnych zachowań i decyzji, które podejmujesz każdego dnia, dlatego zacznij zwracać na nie baczniejszą uwagę i wprowadzaj zmiany niewielkie tam, gdzie w sumie w ciągu życia, spędzasz najwięcej czasu.Ilustracja tytułowa: Sylvie Tittel z Unsplash