Jest taki punkt, w którym musisz zmierzyć się ze sobą samym. Gdy stajesz przed dużym wyzwaniem, napięcie wewnętrzne osiąga punkt krytyczny.
Mistrz pójdzie dalej, przekroczy tę granicę.
Nie dlatego, że urodził się mistrzem i jest stworzony do rzeczy niezwykłych. Nie!
Mistrzem stajesz się, gdy pokonujesz opór wewnętrzny i przekraczasz własne granice.
Mistrzostwo bierze się z doświadczenia, nie z namaszczenia.
Mistrz nie poddaje się oporowi wewnętrznego, mistrz poddaje się próbie, wchodzi tam, gdzie jeszcze nie był.
Ty możesz być mistrzem. Wystarczy, że się odważysz.
Z czasem przekraczanie siebie i stawianie sobie nowych wyzwań wejdzie Ci w nawyk.