Badania naukowe wskazują, że 92% osób, które posiadają wyznaczone cele, tych celów nie osiąga. Dlaczego tak się dzieje i jak to robi pozostałe 8%?
Motywacja nie jest hasłem, na które należy nakierować swoją uwagę, aby poprawić ten wynik. To, co stoi na przeszkodzie w osiąganiu celów, to przede wszystkim czynniki emocjonalne i poznawcze.
Na przeszkodzie do osiągania celów staje najczęściej opór wewnętrzny (głównie w formie nieuświadomionych przez nas emocji, głosu wewnętrznego, który sabotuje nasze działania) i filtry poznawcze w formie zniekształconych myśli i nadmiernych oczekiwań.
Wielu z nas ustala cele, a następnie "sabotuje" ich wykonanie przekładając na później, bądź redukując ich zakres, bądź znajdując wyszukane wymówki, które mają zmienić złe samopoczucie spowodowane poczuciem winy, że nic z tego nie wyszło.
Jak to zmienić?
Poprzez odwołanie się do tej nieuświadomionej części nas, która powoduje, że siebie sabotujemy. Dopóki to, co nieuświadomione nie stanie się uświadomionym, nie mamy co liczyć, że uzyskamy lepsze efekty, ani na to, by zbudować realistycznego poczucia swoich możliwości.
Oczywiście możesz wziąć udział w zjeździe motywacyjnym, podczas którego w otoczeniu setek innych osób, które mają podobne trudności, co Ty, będziesz skakał, wykrzykiwał swoje marzenia i cele na głos przed spikerem, który stoi na scenie.
Problem w tym, że taka motywacja zwykle starczy na 2-3 dni po tym, jak wrócisz do domu i... będzie trzeba ponownie zabrać się do roboty i uznać swoje ograniczenia oraz fakt, że doba ma zaledwie 24 godziny.
Zanim ruszysz ze swoimi celami do przodu, powinieneś uświadomić sobie jaką narrację tworzysz w swojej głowie w chwili, gdy stajesz przed kolejnym wyzwaniem i skąd się ona bierze.
Możliwe, że należysz do tych 8% ludzi, u których motywacja po prostu działa, ale jest 92% szans, że musisz sobie jednak pomóc i wypracować nowe wzorce myślowe, przekonania i zdrowe myśli, które wspomagają dążenie do celów.
