Każdy z nas zna ten stan. Wiesz, co powinieneś zrobić, ale coś cię blokuje. Czasem to brak motywacji, czasem lęk, czasem po prostu przytłoczenie.
Zamiast działać, stoisz w miejscu i szukasz wymówek.
Jeśli chcesz to zmienić, potrzebujesz dwóch rzeczy – nowego sposobu myślenia i narzędzi, które usuną opór.
Punkt A to miejsce, w którym czujesz, że coś cię hamuje.
Punkt B to stan, w którym działasz, pomimo tego, że warunki nie są idealne.
Przejście między nimi nie jest kwestią cudownego zrywu, tylko przestawienia głowy i otoczenia na nowy tor.
1. Zmieniaj sposób, w jaki mówisz do siebie
Słowa, które wypowiadasz – nawet w myślach – tworzą twoją rzeczywistość.
Jeśli mówisz „nie dam rady”, twój mózg natychmiast szuka dowodów, że to prawda.
Jeśli zamiast tego powiesz „dam radę”, zaczniesz widzieć rozwiązania.
To proste, ale wymaga czujności.
Od dziś wyłapuj każde zdanie, które cię osłabia, i zamieniaj je na takie, które cię wzmacnia. Nawet jeśli na początku brzmi to sztucznie.
2. Buduj jasne standardy
Cele są ważne, ale same w sobie nie wystarczą.
Potrzebujesz standardów – zasad, według których działasz codziennie, niezależnie od okoliczności.
Jeśli twoim standardem jest „trenuję trzy razy w tygodniu”, rób to bez negocjacji i bez kompromisów, nawet gdy pada deszcz czy masz gorszy dzień.
Standardy zdejmują z ciebie konieczność codziennej walki z samym sobą. Po prostu wiesz, co masz robić i nie musisz wdawać się w zbędne dywagacje, czy dialog ze swoim „pluszowym”, poddającym się presji „ja”.
Zamykasz się i działasz!
3. Zaakceptuj, że będzie niewygodnie
Nie marnuj energii na narzekanie, że coś jest trudne, boli, wymaga wyrzeczeń. Przyjmij od razu, że tak właśnie będzie.
Akceptacja nie oznacza, że ci się podoba – oznacza, że przestajesz z tym walczyć i robisz swoje.
Akceptacja to nie rezygnacja, to przyjęcie tego, że na pewne rzeczy nie masz wpływu.
To uznanie sił, które są poza Twoją kontrolą i przekierowanie zaoszczędzonej w ten sposób energii na robienie tego, co trzeba – wtedy, kiedy trzeba.
4. Skupiaj się na najbliższym kroku
Zamiast myśleć o całej górze do zdobycia, patrz tylko na najbliższy etap.
Dziel duże zadania na małe odcinki.
W ten sposób usuniesz przytłaczający ciężar wyobraźni, która wyolbrzymia problemy, które jeszcze nawet nie nadeszły, bo jesteś o sto kroków przed nimi.
5. Pilnuj otoczenia i usuwaj „przeszkadzajki”
To, czym się karmisz – ludzie, informacje, rozmowy – wpływa na to, jak działasz.
Jeśli spędzasz czas z marudami, sam zaczniesz marudzić.
Jeśli chłoniesz historie ludzi, którzy wygrywają, twój mózg uzna, że to normalne.
Świadomie filtruj treści, które do ciebie docierają, i to, co sam wysyłasz w świat.
6. Szukaj ludzi, którzy ciągną cię w górę
Nie otaczaj się „fanami”, tylko ludźmi, którzy stawiają przed tobą wymagania.
Jeśli chcesz biegać szybciej, biegaj z lepszymi.
Jeśli chcesz więcej zarabiać, rozmawiaj z tymi, którzy już to robią.
To proste! Nigdy, ale to przenigdy nie czerp rad od tych, którzy nigdy nie byli w miejscu, do którego zmierzasz.
Mało tego! To, że ktoś czegoś dokonał, lub nie dokonał wczoraj, wcale nie oznacza, że Ty to zrobisz lub nie zrobisz jutro.
Przeszłość jest niczym – nie ma jej.
Liczy się wyłącznie to, co jest teraz!
7. Ćwicz dyskomfort
Wygoda usypia.
Regularnie rób coś, co jest niewygodne – zimny prysznic, wczesne wstawanie, trudny trening.
To buduje w tobie nawyk działania mimo oporu.
8. Trzymaj tempo, nawet w gorsze dni
Konsekwencja jest ważniejsza niż okazjonalne zrywy.
Jeśli nie masz siły na pełny trening, zrób krótszy.
Jeśli nie możesz zrobić dużego kroku w projekcie, zrób mały.
Ważne, żebyś nie zatrzymywał się całkiem.
Nie trać żywotnego momentum!
Zwalnianie prowadzi do stagnacji, a stagnacja to zamieranie, czyli coś co prowadzi do śmierci!
9. Traktuj to jak grę
Usuń z opcji „poddaję się” i zostaw tylko „gram do końca”.
Presja zniknie, a przeszkody staną się kolejnymi levelami do przejścia.
Przejście z punktu A do punktu B nie dzieje się w jeden dzień.
To proces, w którym codziennie wzmacniaj swój fundament wewnętrzny – sposób myślenia, standardy, akceptację realiów – i dopasowuj zewnętrzne otoczenie tak, by cię wspierało.
Kiedy oba te elementy zaczną ze sobą współpracować, opór przestanie być problemem.
Zostanie tylko działanie.


