Planujesz coś „na kiedyś”? Wyrzuć to. Zobacz, jak 90 dni wystarczy, by zmienić siebie – krok po kroku. Bez lania wody, bez motywacyjnego bullshitu.

Jak osiągać cele bez wypalenia – strategia „90 dniowego roku” w praktyce

6 maja

0  Komentarzy

Znasz to uczucie, kiedy wyznaczasz sobie ambitny cel na rok, a potem po kilku tygodniach… wszystko się rozmywa?

Nie jesteś sam. Mózg człowieka po prostu nie ogarnia planów na 12 miesięcy. Dla niego to zbyt odległa przyszłość, zbyt wiele niewiadomych. I właśnie dlatego warto spróbować czegoś radykalnie prostszego – strategii 90-dniowego roku. Poznałem ją dzięki podcastowi Rafała Mazura „Zen Jaskiniowca” i z miejsca poczułem, że to metoda dla facetów takich jak my – konkretnych, chcących widzieć efekty, ale też nie chcących się zarzynać.

1. Skoncentruj się na 90 dniach

Zamiast myśleć w kategoriach „co chcę osiągnąć w tym roku”, zadaj sobie pytanie:

🔀 Kim chcę się stać przez najbliższe 3 miesiące?

Nie chodzi tylko o wynik. Chodzi o transformację. 90 dni to wystarczająco długo, żeby coś zmienić – i wystarczająco krótko, żeby nie zacząć kombinować i odkładać.

Przykłady dobrych 90-dniowych celów:

  • „Zrzucę 5 kg i wrócę do formy – jak facet, który dba o siebie.”
  • „Zbuduję fundament pod własny biznes – jak mężczyzna, który bierze odpowiedzialność za swoją przyszłość.”
  • „Nauczę się 20 minut dziennie języka obcego – jak gość, który trzyma się nawyków.”

🧭 Jednocześnie warto mieć wizję długoterminową – coś w rodzaju Gwiazdy Polarnej. Niech to będzie kierunek, a nie betonowy cel. Dzięki temu cele 90-dniowe stają się kolejnymi krokami w długofalowej przemianie.

2. Wyznacz 3–5 codziennych działań

To tzw. ANDY – Absolutnie Niezbędne Działania. Proste, powtarzalne czynności, które wykonujesz codziennie. Bez wyjątków.

🔹 Przykład: Jeśli Twoim celem jest poprawa formy:

  • Codziennie spacer 30 minut.
  • Codziennie 20 pompek.
  • Codziennie bez cukru w kawie i herbacie.

To nie są luźne „postanowienia”. To konkretne zadania – możliwe do odhaczenia, zero interpretacji, zero negocjacji. Codzienność buduje rezultat.

🛠️ Pamiętaj: ANDY mają być behawioralne i wymierne. Nie „poprawię relacje z rodziną”, tylko np. „codziennie zadzwonię do bliskiej osoby”.

3. Rok to za dużo. Pomyśl jak jaskiniowiec – w dwutygodniach

Podziel te 90 dni na sześć „mini-miesięcy” po dwa tygodnie. Każdy z nich to nowy start.

Dlaczego to działa?

Bo nie analizujesz wtedy, jak Ci idzie w ogóle. Tylko skupiasz się na najbliższych 14 dniach. Jakby to był sprint. Czasem wystarczy „wygrać jeden dzień”, potem kolejny. I zanim się obejrzysz – jesteś w połowie drogi.

📆 Dzięki temu masz sześć okazji do korekty – zamiast jednej wielkiej porażki po roku.

4. Przestań analizować, zacznij działać

Na tym etapie nie zastanawiasz się, czy Ci się chce. To nie jest czas na pytania „czy ja to robię dobrze?”. Po prostu robisz. Odhaczasz. Działasz. Tylko to się liczy.

To najtrudniejszy, ale też najbardziej męski moment. Wchodzisz w rytm i przestajesz się oszukiwać.

🎯 Hasło na ten etap: Wygraj ten dzień.

5. Co dwa tygodnie – szybki przegląd

Zatrzymaj się na chwilę. Zadaj sobie pytania:

  • Czy robię to, co obiecałem sobie robić?
  • Co działa, a co nie?
  • Czy jestem bliżej mojego celu?

Bez biczowania się. Bez ściemy. Tylko liczby i obserwacja.

📊 Możesz używać prostego dziennika albo arkusza, żeby śledzić realizację ANDY i postępy w kierunku celu.

6. Dostosuj strategię, nie rezygnuj z celu

Nie działa coś? Zmień. Działa? Rób tego więcej. Co dwa tygodnie możesz ewoluować.

💡 Właśnie dlatego ta metoda tak dobrze się sprawdza – daje wolność zmiany strategii bez zmiany kierunku.

🧪 Pamiętaj zasadę: albo wygrywasz, albo się uczysz. Nawet jeśli coś poszło nie tak, jesteś o krok bliżej skutecznego rozwiązania.

7. Zasuwaj dalej. Ale z głową

Po przeglądzie znowu wracasz do gry. Dwa tygodnie. Jedna lista. Codzienne działania. Skreślasz. Idziesz dalej. I tak trzy razy.

Aż nagle… jesteś facetem, który zrobił to, co postanowił. Bez wymówek. Bez wypalenia. Bez uciekania w rozkminy.

🧱 Małe kroki tworzą potężny fundament. Tylko trzeba je robić – codziennie.


Dlaczego to działa?

Bo zamiast budować swoje życie na jednorazowym „haju motywacyjnym”, tworzysz system codziennych zwycięstw. Małych kroków. Jasnych zasad. Działań, które stają się Twoją tożsamością.

Nie potrzebujesz rewolucji. Potrzebujesz 3 miesięcy skupienia.


Gotów spróbować?

Na blogu znajdziesz niedługo prosty PDF do druku, który pomoże Ci ruszyć z pierwszym własnym „90-dniowym rokiem”. A jeśli chcesz przejść ten proces razem ze mną i innymi facetami – zostaw maila, przygotuję coś więcej.

Bo zmiana nie musi być trudna. Ma być codzienną bezrefleksyjną rutyną, jak np. mycie zębów.


O autorze

Irek Krajewski

Irek Krajewski – twórca bloga i podcastu Prosty Facet. Pomaga ambitnym facetom ogarnąć chaos w głowie i działać z większym spokojem. Product Owner, biegacz, tancerz. Łączy stoicyzm, psychologię i praktyczne strategie, by żyć świadomie i bez ściemy.

Wpisy z tej samej kategorii

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}

Darmowy przewodnik

Odzyskaj spokój

Pobierz przewodnik "Jak odzyskać spokój w 3 krokach" - konkretne narzędzie dla tych, którzy żyją pod presją.

>