Nie boisz się działania, tylko konsekwencji tego działania
Czy zdarzyło Ci się kiedyś stać na granicy decyzji… i się wycofać?
Nie dlatego, że nie wiedziałeś, co robić.
Nie dlatego, że brakowało Ci planu.
Ale dlatego, że w głębi coś Ci mówiło: A co, jeśli to zmieni wszystko?
To nie działanie nas paraliżuje. To wizja tego, co przyjdzie po nim
Strach nie pojawia się w momencie podnoszenia słuchawki, wysyłania wiadomości, rozpoczęcia rozmowy.
Pojawia się wcześniej – gdy wyobrażamy sobie, co może pójść nie tak. Albo nawet gorzej… co może pójść dobrze.
- Co, jeśli powiem jej, co naprawdę czuję… i ona odwzajemni?
- Co, jeśli wyślę tę ofertę… i klient powie tak?
- Co, jeśli podejmę się nowej roli… i nagle już nie będę mógł się schować za przeciętnością?
Sukces wymaga odwagi, ale nie tej, o której myślisz
Większość mężczyzn (i ludzi w ogóle) myśli, że potrzebuje odwagi, by działać.
Ale prawda jest inna: potrzebujesz odwagi, by unieść konsekwencje działania.
Bo jeśli Twój ruch przyniesie zmianę – nie będziesz już tą samą osobą.
I to właśnie jest najtrudniejsze: nie sama akcja, tylko to, że po niej nie będzie już powrotu.
Dlaczego sabotujemy swoje kroki?
Zamiast zadzwonić – czekamy.
Zamiast zapytać o podwyżkę – szukamy wymówek.
Zamiast powiedzieć prawdę – mówimy „to nie jest dobry moment”.
Nie dlatego, że nie wiemy co zrobić.
Ale dlatego, że boimy się kim się staniemy, kiedy to zrobimy.
A gdyby tak… podejść do tego jak Naval Ravikant?
Strach to po prostu umysł przewidujący utratę komfortu. Prawda jest taka, że działanie zawsze prowadzi do jasności.
Inspiracja jest nietrwała — działaj na jej podstawie natychmiast.
— Naval Ravikant, The Almanack of Naval Ravikant
Naval Ravikant, inwestor i filozof XXI wieku, mówi jasno:
Nie bój się działania – bój się stagnacji. Bo tylko ona kradnie Ci życie.
Jeśli coś wydaje się trudne, to często nie przez brak siły, ale przez brak zgody na konsekwencje:
- Co, jeśli wyjdę z tej relacji… i poczuję pustkę?
- Co, jeśli zacznę ten projekt… i już nie będę mógł narzekać na szefa?
- Co, jeśli powiem „tak” nowemu życiu… i nie będzie odwrotu?
Naval radzi:
Nie szukaj komfortu. Szukaj prawdy.
Bo tylko wtedy zbudujesz coś, co ma wartość.
Jak to działa w sprzedaży? Tak samo, jak w życiu
Ten sam mechanizm dotyczy sprzedaży – nie tylko produktów, ale idei, pomysłów, samego siebie.
Działa tu prosty proces (który możesz znać z podcastu, który analizowałem 5.05.2024):
- Znajdź ranę – zobacz, co boli klienta (albo Ciebie samego)
- Pogłęb ją – pokaż, do czego może doprowadzić brak zmiany
- Wylecz ją – daj rozwiązanie, motywację, kierunek
Ale nie zadziała to, jeśli sam boisz się skutków swojego sukcesu.
Bo wtedy nawet najlepsze narzędzie stanie się tylko kolejnym hamulcem.
Co możesz zrobić teraz?
Zadaj sobie te trzy pytania:
- Czego naprawdę się boisz, kiedy stoisz przed działaniem?
- Czy jesteś gotów unieść konsekwencje sukcesu?
- Jakie życie tracisz, stojąc w miejscu?
Nie musisz zmieniać wszystkiego dziś.
Ale możesz przestać udawać, że brak działania to wybór „rozsądku”.
To nie rozsądek.
To lęk przed byciem kimś innym.
A może właśnie… kimś bardziej sobą?
Do przemyślenia
„Wszystko, czego pragniesz, znajduje się po drugiej stronie działania.”
Ale żeby tam dotrzeć, musisz zaakceptować, że nie wrócisz już do wersji siebie, którą zostawiasz za sobą.
I wiesz co?
To dobrze.