Niewygoda wewnętrzna, czyli dyskomfort emocjonalny, który odczuwamy stojąc w obliczu zmian, przed dokonaniem ważnych decyzji i podjęciem nowych wyzwań życiowych, które wyrzucą nas z naszej bezpiecznej strefy komfortu, w której się na jakiś czas rozgościliśmy, albo coś, co odczuwamy, gdy nie jesteśmy spójni w swoich komunikatach z tym, co czujemy wewnątrz, z naszymi wartościami, przekonaniami, imperatywami.
Podsumowując, tytułowa niewygoda, to sygnał wewnętrzny, który pojawia się, gdy:
masz zrobić coś, co oznacza wyjście poza granice dotychczasowej strefy komfortu, w której się znajdujesz,
coś, co pojawia się, gdy zewnętrznie komunikujesz coś, co jest niespójne z Twoim systemem wartości, wewnętrznymi odczuciami, przekonaniami, imperatywami, według których zwykle działasz.
Niewygoda jest rezultatem działania oporu wewnętrznego. Opór wewnętrzny, to instynkt, skutek działania ciała migdałowatego w naszym mózgu, pierwotnej jego części, która miała wywoływać silne emocje w chwilach zagrożeniach u naszych dalekich przodków. Rzecz w tym, że reguły gry się zmieniły, zagrożenia dzisiaj są zupełnie inne i rzadko kiedy związane z ryzykiem bycia zranionym, lub śmiercią. Jednak mimo tego pewna część mózgu nadal wywołuje w nas sygnały skłaniające do ucieczki, zamarcia, lub ataku w chwili, gdy stajemy przed czymś co, jest niecodziennym zdarzeniem - np. nowym wyzwaniem.
Zignoruj tę niewygodą i zadziałaj jej na przekór. Duże cele, wielkie osiągnięcia ludzkości, żadna z takich rzeczy nie powstała dlatego, że ludzie unikali działania tylko dlatego, że odczuwali jakiś lęk, niewygodę wewnętrzną. Każda z takich rzeczy powstała właśnie dlatego, że ich twórcy mieli odwagę zignorować ten sygnał i przekroczyć siebie, pójść tam, gdzie nie było ich wczoraj, coś zmienić i tak cegła po ciegiełce budować nowy porządek, nowe fundamenty, pod swoje dzieła.
Dlatego niewygoda, czy też dyskomfort wewnętrzny jest doskonałym barometrem tego, że:
powinienieś pójść za ciosem i zrobić to, w stosunku do czego odczuwasz niewygodą,
albo wstrzymać się z robieniem czegoś, co jest sprzeczne z czymś, co mocno Cię konstytuuje, czymś co naruszyłoby Twoją integralność.
Czasem nie jest łatwo ustalić dokładnie czego chcemy, jest tyle możliwości na świecie, tyle kierunków, w które można wyruszać, a Ty przecież nie znasz tej drogi, póki nie zrobisz pierwszych kilku, potem kilkunastu, a następnie tysięcy kroków.
Niech uczucie niewygody kieruje Twoimi zamierzeniami.
Jeśli czujesz się nieswojo, zbadaj swoje myśli i emocje, zdecyduje czy idziesz we właściwym kierunku, czy nie działasz wbrew sobie.
Jeśli czujesz opór, a obrałeś cel spójny z sobą, zrób pierwsze dwa kroki, pójdź w to, ten opór najprawdopodobniej jest nieracjonalnym, archaicznym mechanizmem, który ma Cię wstrzymać przed podjęciem ryzyka. Nie ma ryzyka, nie ma nowych efektów, nie ma ryzyka, jest bezpieczna wygoda, ale czy tego naprawdę chcesz?
Odpowiedz sobie sam i podejmij decyzję.
