Rytuały

O ile wyzwania to długoterminowe cele, które mają mi pomóc osiągać rzeczy, które dziś wydają się niemożliwe i które wymagają solidnego przygotowania oraz zdobycia dodatkowej wiedzy, jak np. przebiegnięcie maratonu, o tyle wiele celów realizuję dzięki codziennym rytuałom (nawykom). Tutaj opiszę te rytuały, które wspierają mnie w wyciskaniu z dnia tego, co chcę.

Moje rytuały:

Poranne:

1. Ścielę łóżko - niby proste, nawet głupie, ale ścielenie łóżka ma za zadanie wprowadzanie ładu w życie, daje satysfakcję i jest to pierwsza czynność, którą mogę z rana zrobić dobrze - stąd mini-satysfakcja i pierwszy pozytyw na dzień. + duże rzeczy mają skromne początki.
2. Dwie szklanki wody - niby nic, ale bardzo ważne, żeby się nawodnić, zwłaszcza przed ćwiczeniami.
3. Ćwiczenia - zestaw kilku ćwiczeń takich, jak pompki z aplikacją na telefonie i/albo bieganie/trening jiu-jitsu.
4. Medytacja - 15 min. medytacji ze słuchawkami na uszach - w domu, albo w autobusie w drodze do pracy. Korzystałem kiedyś z angielskojęzycznej aplikacji Headspace i bardzo ją sobie chwalę. Teraz korzystam z Brain.FM i uruchamiam dźwięki, które mi nie przeszkadzają w koncentracji ("biały szum", dźwięki natury) w aplikacji Brain.FM. Powtarzam w kółko mantrę "didum didam didom". Tyle - takie proste!
5. Zimny prysznic - idealnie pobudza do działania, zwłaszcza, gdy woda ze słuchawki prysznica jest lodowata. CUDO!
6. Dopaminowy detoks - raz w tygodniu w niedzielę, ale jako o rytuale staram się o nim pamiętać codziennie. To zmniejsza moją reaktywność na bodźce zewnętrzne. Tutaj zasady dopaminowego detoksu (jęz. angielski).

Wieczorne:

1. Nie patrzę w ekrany elektroniczne po 22:00, żeby mieć lepszy sen. Ponieważ to i tak bardzo późna godzina, więc moim wyzwaniem jest docelowo nie włączać ekranu na 2 godz. przed snem. Na razie jeszcze nie wiem, czy to jest w ogóle realne. Osiągnięcie tego celu będzie powiązane z wcześniejszym wstawaniem - np. 5:30 lub wcześniej.

2. Przegląd Celów - wieczorem przeglądam cele na dzień kolejny. Chodzi o to, żeby pójść spać 
Cele, te główne to jedno, a najmniejsze zadania trzymam w aplikacji Ora.PM.

Dziennik Pozytywów - co wieczór na jednej stronie zeszytu zapisuję min. 3-5 rzeczy, z których byłem zadowolony, które mnie ucieszyły, których się nauczyłem i są pozytywne.

EDIT: 30.03.2020 - ostatnia aktualizacja wpisu - nieco się zmieniło. 

Ilustracja tytułowa: Flemming Fuchs / Unsplash

Chcesz więcej Prostego Faceta?

Wybierz jeden z poniższych wpisów

>